I nie to że nie lubimy zimy, ale brakuje nam tego słoneczka, spacerków.
Z racji tego że mamy jeszcze śnieg i z powrotem wskoczyliśmy w kombinezon, chcę pokazac w czym chodził mój synek zimą.
Uwiebiam kombinezony z Wójcika. Już trzeci sezon wybieramy własnie tą firme.
Jest cieplutki, nie trzeba grubo się pod spód ubierać. Noi moje dziecko nie marznie, a to najważniejsze.
Trochę sie natrudziłam aby kombinezon zdobyć, gdyż w moim mieście nie było rozmarów.
Trafiłam na promocje spodnie zakupiłam w Krakowie, a kurtke wysłały mi panie ze sklepu w Będzinie.
A tak się prezentuje mój maly model w kombinezonie.